26 czerwca 2015

Koniec szkoły...

... a właściwie przedszkola. Bo córa szkołę zaczyna dopiero w sierpniu.

Prezenty dla nauczycielek miałam zaplanowane już w marcu ;) Ale wyszło tak, że z wykonaniem czekałam... do ostatniego tygodnia... Ale udało się! Ostatni oprawiłam wczoraj tuż po 23. Dziś szybkie zdjęcia i pamiątki powędrowały do nowych właścicielek :)

Zdecydowałam się na obrazki z monogramami - wykonałam ich aż pięć!


Dla dyrektorki - pani Penny:




Dla opiekunki grupy - Pani Carli:





Oraz dla pozostałych nauczycielek - Pani Leigh:



I takie same dla Pań Ellen i Emmy:




 * * *

Chciałabym się z Wami podzielić ogromną radością :) W ten weekend przeprowadzamy się w końcu do własnego domu :) Nareszcie będę mieć własne ściany do obwieszenia ich swoimi pracami :)

23 czerwca 2015

Aniołek dla Józia

Miałam ten zaszczyt, że poproszono mnie na matkę chrzestną :) Tym razem dla półrocznego Józia - synka naszych przyjaciół.

Dodatkiem do prezentu była taka pamiątka chrztu:






Kilka miesięcy temu już wyszywałam taką pamiątkę, tym razem jednak zdecydowałam się umieścić aniołka po przeciwnej stronie. I też wyszło nie najgorzej ;)

Dziękuję za przemiłe komentarze pod dwiema ostatnimi notkami :) Bardzo się cieszę, że tak bardzo podobają się Wam moje prace :)

20 czerwca 2015

A łyżka na to...

... niemożliwe? A jednak!
Porwałam się niemal z motyką na słońce... na hamakową Siłownię Twórczą "Łyżka" postanowiłam przygotować jedną z prac z serii Neocraft.

Do tej pory podobne wzory wyszywałam na lnie Belfast 32ct. Tym razem chciałam zmieścić obrazek w niewielkiej ramce, do tego z passe partout. Żeby tego dokonać, znów musiałam sięgnąć po drobniusieńką Luganę 25ct.
O ile stawianie krzyżyków to była jak zwykle przyjemność, o tyle backstitche dały mi nieźle w kość... z efektu jednak jestem zadowolona - a to przecież najważniejsze :)

Autorem oryginalnego obrazka jest Jean Baptiste Monge.

Lugana 25ct, kolor antique white
Nici DMC

Jeszcze bez backstitchy:



I z konturami:





Serdecznie zapraszam do udziału w tej Siłowni. Prace można zgłaszać do 14 lipca.

18 czerwca 2015

So Gorjuss

Mam takie zaległości na blogu, że aż wstyd :(
I to wcale nie dlatego, że nie mam o czym pisać... Ciągle powstaje coś nowego. Tylko nie mam czasu na pisanie o tym ;)
Zamierzam się jednak poprawić i szybko nadgonić zaległości, a potem regularnie pokazywać nowe prace.

Zacznę od obrazka, który wyszyłam na moje wyzwanie czerwcowe - "Coś dziwczęcego". Jest to dziewczynka z serii Gorjuss. W planach była jeszcze druga, ale oczywiście zabrakło mi na nią czasu... plan jest jednak aktualny i tę drugą też wyszyję.

Gorjuss "Laundy day"
Cross Stitcher (luty 2012)
Aida Zweigart 16ct, kolor biały
Nici DMC
Ramka - sklep Tiger




Jestem ciekawa kogo jeszcze urzekają te słodkie dziewczynki :)

06 czerwca 2015

Moje hafciarskie przyzwyczajenia

Na hafciarskich blogach pojawiła się bardzo sympatyczna zabawa - odpowiedzi na pytania na temat swoich hafciarskich przyzwyczajeń.
A ponieważ dawno nie brałam udziału w blogowych zabawach, postanowiłam to zmienić ;)
Jetem ciekawa czy dowiecie się czegoś nowego o mnie, bo jestem prawie pewna że o wszystkich tych sprawach już tu kiedyś pisałam.

Pytania znalezione na blogu Agnieszki :)

1. Jaka jest twoja ulubiona tkanina do wyszywania?

Zdecydowanie Aida (najlepiej firmy Zweigart) 16ct lub 18ct. Bardzo lubię też len Belfast 32ct, a ostatnio drobniutką Luganę 25ct. Im drobniejszy materiał tym lepiej :)

2. Rysujesz na tkaninie kratki czy nie?

Nie rysuję. Próbowałam (na kanwach w którymś RR) i wcale mi to nie pomagało w wyszywaniu - nawet przeciwnie. Jedyne co robię to zaznaczam obwód całego obrazka, żeby wiedzieć gdzie zacząć i ile mam zostawionego marginesu. 

3. Zaczynasz haftować na środku tkaniny czy w rogu?

Nie wyszywam obrazków z tłem. Zaczynając haft wybieram jakiś większy obiekt mniej więcej na środku a potem krążę wokół niego ;) Trochę trudno to wytłumaczyć, ale może kiedyś pokażę to na zdjęciach.

4. Wolisz trzymać robótkę w ręku czy używać krosna lub tamborka?

Zdecydowanie tamborek - dzięki temu ręce mi nie drętwieją i mam pewność, że krzyżyki będą równo ułożone na tkaninie. Nie cierpię zbyt luźno naciągniętego materiału.

5. Wolisz wzory w formie elektronicznej czy papierowej?

Dawno nie drukowałam wzorów. Wyszywam tylko przy komputerze - wzór dowolnie sobie powiększam i przeważnie mam go w kolorze (chyba że sam wzór jest czarno biały). I zawsze wiem, w którym miejscu jestem :)

6. Jaka jest twoja ulubiona pora na wyszywanie?

Każda :D Lubię wyszywać i wczesnym rankiem, i późno w nocy. Mam lampkę dającą odpowiednie światło, więc nawet wieczorem oczy mi się nie męczą.

7. Wyszywasz wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki?

To zależy. Ale zwykle przeplatam robótki żeby się nie nudzić. Chyba, że mam do wykonania coś pilnego na szybko - wtedy robię dopóki nie skończę.

8. Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak to ile?

Na pewno trzy - Madame Butterfly, SoDa "Country house" i jeden z obrazków Sarah Kay.

9. Czy podczas haftowania oglądasz filmy albo słuchasz muzyki?

Zawsze coś oglądam. Nie umiem się skupić w ciszy ;) Wyszywanie bez filmu czy serialu jest nudne ;)

10. Czy często bierzesz udział w SALach i innych tego typu zabawach?

Na początku mojego blogowania łapałam się każdego RR i każdego SALu który byłam w stanie znaleźć. Z biegiem lat mój zapał trochę opadł i teraz jeśli już decyduję się na taką zabawę, to wybieram coś, co naprawdę mi się podoba i czego wyszywanie sprawi mi radość.

11. Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować czy też kolejność jest spontaniczna?

Na tę chwilę mam zaplanowane obrazki do połowy lipca. Ułożone są na liście według dat, kiedy mają być ukończone. Ale zaczynam je w przypadkowej kolejności, choć oczywiście najpilniejsze są te, które muszą być skończone najwcześniej. Między nimi zawsze coś tam wpadnie, np. jakaś kartka.

To tyle o mnie i moich przyzwyczajeniach :) Jeśli któraś z Was miałaby ochotę napisać post o tym na swoim blogu (lub odpowiedzieć na te pytania tutaj w komentarzu) to serdecznie zapraszam :)

01 czerwca 2015

Wyzwanie lipcowe: "Pod słońcem Toskanii"

Kochane moje Czytelniczki i Uczestniczki wyzwania całorocznego - dziękuję Wam pięknie za wszystkie piękne paryskie prace! Oglądając je i czytając Wasze wpisy czułam się tak, jakbym naprawdę była w Paryżu :) Tak wiele prac, a każda wyjątkowa :)

Zanim przejdziemy do linkowania dziewczęcych prac, przedstawię temat kolejnego wyzwania.
Będzie trochę słonecznie i trochę włosko :)

Zdjęcie stąd

Toskania to jeden z regionów Włoch ze stolicą we Florencji. Na terenie tym uprawia się m.in. winorośl, oliwki, brzoskwinie oraz produkuje wino i oliwę z oliwek.

Tym razem chciałabym, abyście przygotowały słoneczne prace nawiązujące do bogactwa tego, co daje toskańska ziemia. Mile widziane motywy oliwki i winorośli. Jeśli jednak komuś ten temat sprawi trudność, proponuję pewne ułatwienie - wyszyjcie coś, co kojarzy się z Włochami.

* * *

Dziś obchodzimy międzynarodowy Dzień Dziecka - spodziewam się, że wiele Waszych dziewczęcych prac nawiązywać będzie do dzieciństwa, lalek, prezentów czy ozdób do pokoju dziewczynki.

Kierując się tą myślą, wyszyłam obrazek z pewnej bardzo dziewczęcej serii - Gorjuss.
Na razie powstał jeden, ale w planach mam już kolejny - po jednym dla moich córeczek :)


Zapraszam do linkowania (od dziś do 10 czerwca do północy) :)

PRZYPOMINAM: linkować mogą tylko osoby, które się wcześniej zapisały do wspólnej zabawy.